Meksykański pływak: nie tylko żywy pokarm dla ryb akwariowych i innych organizmów wodnych

Udostępnij artykuł

Meksykański pstryk (Hyalella azteca) stanowi idealny pokarm żywy dla ryb akwariowych, szczególnie w porównaniu z wymagającymi europejskimi gatunkami z rodzaju Gammarus. Pochodzący z Ameryki Północnej, ten skorupiak jest mało wymagający pod względem tlenu i temperatury pokojowej. Dowiedz się, jak z pstryków zrobić „żywe bomby witaminowe” i zapewnić rybom wysokiej jakości i stymulujący dopływ pokarmu.

Mexykański krewetnik (Hyalella azteca) jest gatunkiem skorupiaka wodnego, należącego do kompleksu gatunkowego amfipodów (Amphipoda) pochodzącym ze Środkowej i Północnej Ameryki, gdzie zamieszkuje jeziora i rzeki, a jego zasięg sięga aż do granicy lasu w północnej Kanadzie.

Samce osiągają długość 8 mm, a samice 6 mm. Jest to dobry wskaźnik zanieczyszczenia wody, ale jego wymagania tlenowe są wyraźnie niższe niż u środkowoeuropejskich amfipodów (Amphipoda) rodzaju Gammarus. Na naszym terenie występują trzy przedstawiciele rodzaju Gammarus - krewetnik grzebieniasty (Gammarus roeselii), krewetnik potokowy (Gammarus fossarum) i krewetnik pospolity (Gammarus pulex). Wszystkie trzy gatunki krewetników są wymagające pod względem temperatury wody i zawartości tlenu w niej. Ich hodowla w akwariach jest problematyczna. Przyjrzyjmy się zatem bliżej meksykańskiemu krewetnikowi, jego hodowla i rozmnażanie są bardzo proste, a gdy kolonia się osiedli, jest również bardzo produktywna.

Rozpoczęcie hodowli krewetników

Pierwszą partię zakupu zamówiłem w styczniu 2020. O krewetnikach wiedziałem już wcześniej, ale wciąż nie udawało mi się na nie natknąć w ogłoszeniach. Aż udało mi się to. Przed planowanym przybyciem krewetników przygotowałem 30-litrowy zbiornik, który umieściłem na parapecie okna. Akwarium stoi tam do dzisiaj. Zbiornik był urządzony bardzo skromnie. Para roślin i garść suchych liści. Później dodałem prosty napowietrzacz, czyli bąbelkownik. Rośliny szybko się przyjęły, a po najazdach krewetników zostały tylko nagie gałązki. Przy pierwszej wymianie wody zapomniałem o rozmiarze małych krewetników i przez to je odessałem. Po zdobyciu tego doświadczenia, zmieniam wodę tak, że pozwalam jej przepływać przez gęste sitko. W ten sposób zatrzymam wszystkie stadia rozwojowe, które potem strząsnę do akwarium. 

Karmienie

Krewetniki jedzą praktycznie wszystko, co im dasz. W pożywieniu nie są wybredne. Podstawą karmienia są suche liście bukowe i dębowe (brązowe, zbierane głównie jesienią), zblanszowane pokrzywy, ziemniaki (surowe), marchew, wszelkie suszone i mrożone pokarmy dla ryb. Kieruję się zasadą, że kiedy karmię krewetniki różnorodnym i bogatym w witaminy pożywieniem, to także są one odżywcze dla ryb. Innymi słowy, stają się one żywymi bombami witaminowymi.

Możesz im dawać tylko suche liście, od czasu do czasu jakąś warzywo, ale nie będą tak reproduktywne i będą mało odżywcze dla ryb. Kiedyś dawałem krewetnikom ogórka, ale z punktu widzenia odżywczego nie daje im to nic. Ogórek w dużej części składa się z wody, a w mniejszej części z włókna. To możemy dodać w innej formie. Ma jednak jedną zaletę, a mianowicie, że kiedy potrzebuję przyciągnąć krewetniki, wkładam plasterek na powierzchnię i za chwilę ogórek jest pełen krewetników.

Hodowla 

Jak już pisałem wcześniej, hoduję je w zbiorniku umieszczonym na parapecie okna. Zaletą jest, że latem, gdy słońce oświetla akwarium, zaczyna się tworzyć zielony osad, do tego stopnia, że nie widać do akwarium. Ta mętna woda im odpowiada, ponieważ ją filtrują i w ten sposób dostają dodatkowe źródło pokarmu.

Wahania temperatury im nie przeszkadzają. Temperatura wystarcza pokojowa. Woda powinna być neutralna, ponieważ to są „wodne krewetki”, w miękkiej wodzie nie będą się dobrze rozwijać. Ich wrażliwość na chlor jest wysoka i przy wymianie wody powinniśmy o tym pamiętać. Przy wymianie możemy użyć wody z akwarium lub odstanej wody. Ponieważ mam wodę ze studni, wlewam ją prosto z kranu. 

Krewetniki lubią się chować. Jako schronienie mogą służyć im suche liście, które zjadają, a trzeba je stale uzupełniać. Można również użyć filtra gąbkowego, warstwy detrytu, który sobie stworzą, lub dostarczymy go z akwarium, które odmuliliśmy. Można także użyć rozdrobnionych gałązek. W ten sposób krewetniki zyskują dodatkową przestrzeń. Zaletą gałązek jest to, że gdy chcę złapać krewetniki na karmienie, po prostu wyjmuję gałązkę z wody i przenoszę do miski do karmienia.

Wodę należy napowietrzać, głównie latem, aby się nie udusiły. Przy dobrej hodowli rozmnożą się ponad pojemność akwarium i musimy więc sztucznie dostarczać powietrze do wody.


Jeśli nie chcemy, żeby krewetniki przedostały się do innych akwariów, karmimy ostrożnie. Nawet przy wszelkiej ostrożności niektóre krewetniki i tak umkną uwadze ryb.

Ja mam krewetniki we wszystkich swoich zbiornikach. Czasami wypuszczam je tam celowo, aby wspierać kolonię w danym akwarium. Krewetniki tam służą jako zapas pokarmu w czasie wakacji. Czasami nie karmię ryb celowo, aby mogły sobie polować. A także, aby miały urozmaicenie w akwarium i „nie stały” w jednym miejscu, czekając, co im spadnie do pyska.

Ich ogromną zaletą jest żywy ruch. W porównaniu do innego żywego pokarmu, nie dają się łatwo złapać. Zmusi to rybę do włożenia jakiegoś wysiłku w jego złapanie. Innymi słowy, ryba musi „zasłużyć” na niego. 

Kto chce dostarczyć rybom wysokiej jakości i żywe pożywienie, może krewetniki tylko polecić. 

Zaaranżowane akwarium, przed wypuszczeniem krewetników.

W pożywieniu są niewybredne. Po lewej larwa komara.

Zblanszowane pokrzywy, są pożądaną karmą.

Przykład jak łatwo można je złapać.

Liście stanowią podstawę jadłospisu.

 

 

 

Opublikowano: 18 lis 2025
199
1
Włącz powiadomienia o nowym artykule