Míla Kolařík wczoraj gościł spotkanie, które przyciągnęło entuzjastów nie tylko z Czeskiego klubu pielęgnic. Była to wspaniała okazja do wymiany doświadczeń, rzadkich hodowli i oczywiście nie zabrakło również znakomitego przyjęcia.
28.6.25 znów była chwała w Úvalech. Míla Kolařík gościł akwarystów nie tylko z Czeskiego Klubu Cichlid.
Była to wspaniała okazja, aby spotkać się z przyjaciółmi i interesującymi osobami czeskiej akwarystyki. Oprócz tego żywo wymieniano odchowy, a do dobrej atmosfery przyczyniały się już tradycyjnie świetnie przygotowane wieprzowe, ryby i piwo.
W porównaniu do zeszłego roku, odchownia ryb Míly Kolaříka była znacznie weselsza. W zeszłym roku nawet nie chciało mi się dokumentować wszystkich tych pustych i trochę depresyjnych akwariów, a kiedy pan gospodarz mnie tam prowadził, czułem tylko niepokój. A oto, akwariów rozbłysło, a ich mieszkańcy radośnie się w nich przechadzają. Jak widać, nawet z rozmnażaniem się nie ociągają. Znowu w piwnicy akwarystyka pulsuje, a to więcej niż dobrze. To obietnica, że będzie znów lepiej.
Bardzo dziękuję za te spotkania!
Dziękuję za fotografie Zdeňkowi Dočekalowi (fotografie z datą) i Honzowi Burzanowskiemu (fotografie bez oznaczeń)
